rekuperacja, GWC, solary, wiatrak ...
Witam i liczę na waszą pomoc
Pojawił się temat przez który spać nie można :)
- rekuperacja z czy bez GWC
- solar czy wiatrak
Liczę na wiele waszych uwag i komentarzy
Witam i liczę na waszą pomoc
Pojawił się temat przez który spać nie można :)
- rekuperacja z czy bez GWC
- solar czy wiatrak
Liczę na wiele waszych uwag i komentarzy
Dzisiaj pojechałam na budowę poznać ekipę... i zastałam tylko szefa. Dobrze, że nie dotarłam tam później bo zdziwiłabym się jakbym zobaczyła pusty plac budowy.
Jak się okazało fundamenty wczoraj zalali i przez weekend będą się suszyć - oby deszcz nie spadł. Papa, rury do kanalizy zostały dzisiaj zwiezione i grzecznie czekają na poniedziałek. Bloczki poukładane na paletach leżą i też czekają do poniedziałku.
Od poniedziałku nasz domek będzie się piął w górę.
Przez weekend będzie schło, a w poniedziałek izolacje i pierwsze cegły będą kłaść oraz rozprowadzać kanalizę.
I tak w środę rano na plac wjechała koparka z ekipą budowlaną i zaczęli kopać pod fundamenty.
Wieczorem pojechaliśmy na oględziny pierwszych prac. Doły wykopane, stelaż ułożony.
W piątek następna wizytacja .... jak nauczę się dodawać zdjęcia to powklejam kilka :)
Więc was blogowiczów proszę o pomoc.
Uzupełniam wpis bo zawzięłam się i udało mi się wrzucać zdjęcia w bloga :)
ENEA postawiła skrzynę w ostatniej chcwili rano przed ekipą budowlaną
A wieczorem :)
... fundamenty wykopane... niestety nie daliśmy rady bć jak koparka wykonywała swoją robotę :( Jeszcze wiele momentów z życia budowy nam ucieknie
10 września koparkowy zniwelował teren. Znikneły wszystkie krzaczk i krzaki i coś co próbowało już swą wielkością przypominać drzewa. A my w sobotę mogliśmy z sekatorami powycinać mniejsze części roślin które uznaliśmy za zbędne.
Pół soboty spędzone na działce, ale efekty były rewelacyjne. Powstał wieli stos gałęzi i drzewek do spalenia.
A w niedzielę zwołaliśmy rodzinę na obiad przy ognisku. Obawialiśmy się tylko czy pogoda nam pozwoli a konkretniej WIATR. Żeby na dzień dobry nie podpaść sąsiadowi i nie kopcić mu w okna. I wszystko się ułożyło. Wiatr wiał w przeciwnym kierunku do domu sąsiada. Stosik został podpalony i mimo że wszystko było świerze to ładnie się spaliło, a my zjedliśmy po następnej ciężkiej pracy z sekatorami pyszne kiełbaski na skrzynce elektrycznej budowlanej :)
Córcia też pomaga i nawet wybrała sobie rękawiczki robocze w sklepie
Piły i sekatory poszły w ruch
Ojcowie w akcji - korzeń
Ciężka praca zakończona ogniskiem
Na początku chciałam przywitać się ze wszystkimi blogowiczami.
A więc na początku roku zapadła decyzja że zamiast zmieniać mieszkanie na nowe to budujemy dom. W końcu działka jest, więc te same koszty a zawsze będzie to dom z ogródkiem a nie mieszkanie z sąsiadami za ścianą :)
Decyzje co do techniki budoawania były różne, bo na początku miał być to dom w technologii prefabrykowanej drewnianej. I przez to nasza budowa i decyzja o zakupie konkretnego projektu się przeciągała. Ostatrcznie w maju podjeliśmy decyzję, że budujemy dom stabilny i murowany.
Po ponownej analizie kilku katalogów i stron internetowych z projektami padło na pracownie Z500. Mają tam wiele prostych i nowoczesnych domów.
Warunki na działce ograniczały nas powierzchnią zabudowy działki i wysokością budynku, ale wybraliśmy niewieli, prosty domek - Z113 z garażem.
W czerwcu wybraliśmy architekta, z którym ustaliliśmy zmiany jakich dokonamy w projekcie. Kilka mniejszych i większych zmian nanieśliśmy i pozostawiliśmy architekta z całym problemem i w lipcu my pojechaliśmy na wakacje a architekt zajął się papierologią.
I tak na koniec lipca papiery wszystkie wylądowały na biurku w gminie. I tak czekaliśmy aż jedna pani drugiej pani poprzekazuje dokumenty na biurku, aż pani w urzędzie stwierdzi że pełnomocnictwo jest nie takie jak trzeba.... Bo u nas inaczej być nie może :)
Ale wszystko w terminie udało się załatwić.
W sierpniu rozpoczeliśmy rozmowy z kilkoma ekipami budowlanymi. Po analizach i przeprowadzonych analizach i wizjach lokalnych na innych budowach decyzja zapadła.
Pozostało nam czekać aż wszystko się uprawomocni i tak rozpoczeliśmy budowę.
Działka na której powstanie nasza ZETKA
A to odwiert po geologu
Niby grunt nie jest najlepszy i mówi że będzie trzeba grunt wymieniać pod ławy... zobaczymy jak wykopiemy doły