Okna
To się nazywa mieć pecha i to nawet dwa. O wczoraj padał śnieg i nasypało go całkiem sporo. Ale temperatura jest na plusie. Rano zadzwonili panowie że są już na budowie i wchodzą do domu. Wypakowali wszystkie rzeczy i ponownie dzwonili że na budowie nie ma prądu. Jechałam akurat w kierunku domu z kluczem do skrzynki. I co? Kicha po całości - brak prądu w całej okolicy. Poczekaliśmy chwilę ale okazało się że ta chwila przeciągnie się do 3 godzin. Chłopak pojechał po agregat prądotwórczy, a pozostali w tym czasie przygotowywali okna do montażu wraz z roletami.
Agregat przyjechał jak już włączyli prąd
A oto kilka zdjęć naszych okienek jeszcze n a podłodze.
Okna PSK do jadalni 2400 i salonu 3600
Okno u córci w pokoju z przytwierdzoną roletą
A oto kolorek
Zaraz jedziemy na sprawdzenie zamontowanych okien. Bo przed chwilą rozmawiałam to zamontowali już okna na górze i 2 na dole. Teraz zostało małe okienko i 2 witryny.
A my w tym czasie będziemy montować - zabijać drzwi przejściowe między garażem a holem, bo bramy szybko nie będzie. Nie da rady położyć tynku przy tych temperaturach.
Dalsza fotorelacja wieczorem