Pierwsza warstwa wełny skończona
Wczoraj Panowie skończyli układanie pierwszej warstwy wełny. Dla przyspieszenia robót mąż z tatą w pomieszczeniu nad garażem ponabijali gwoździe na krokwie 2 cm od murłaty. Prawie 2 godziny roboty. Panowie w tym czasie kończyli układanie wełny na suficie.
Na cały dom Z113 + garaż poszło 48 rolek ROCKWOLA 20 cm po 2,5 m w paczce co daje 120 m2 wełny.
Na koniec pracy wsadziliśmy na próbę płytę 18 mm która ledwo co się zmieściła ale weszła między jętkami. Pierwsza płyta na podłogę na strychu już jest. :)
Ja w tym czasie bawiłam się w tynkarza i zamurowałam zaprawą wszystkie dziury po rurach hydraulicznych. Teraz zostało je tylko pociągnąć gładzią.
Ponieważ z jednej strony krokiew jest od strony zewnętrznej budynku mąż z tatą przybili deskę do której ponabijali gwoździe. Teraz można było zasznurować i położyć od góry wełnę.
Stryszek od dołu
Ten zwisający kabel to oświetlenie pokoju.
A tu pierwsza świecąca żarówka w domu.
I moja praca - obrobione rury w łazience.
Dzisiaj kafelkarz położy do końca kafle w garażu. Pozostanie mu tylko zrobienie cokołów. Cokoły zrobi za to w kotłowni a jutro zafuguje ją. Pod koniec tygodnia wejdą ponownie hydraulicy i będą kończyć kotłownię.
A tak wyglądał garaż po piątkowej pracy:
Teraz musimy załatwić dowóz pieca i pompy na budowę i zamówić wreszcie kaloryfery.