Ocieplanie domku zakończone :)
I tak po 4 dniach pracy 6 chłopa nasz domek został ocieplony. Weekend byl bardzo pracowity. Niestety zmiana czasu dala sie odczuć. W sobotę ocieplanie rozpoczęliśmy o 06:30 . Slońce zdążyło juz wstać. A w niedzielę o 07:00. Niestety słoneczko szybko zachodzi więc praca trwala tylko do 17:00. I to doslownie.. Slońce po 16 zaczyna zachodzić i jakby je ktoś skręcał jak ściemniacz do światła. Nie mija poł godziny i jest juz ciemno.
Ocieplenie naszej ZETKI zajęło 40 godzin.
Niestety pogoda nie była dla nas łaskawa. Całą sobotę padał deszcz i było zimno. dopiero w niedzielę po południu za chmur wygladnęło slońce
W sobotę Panowie dokończyli ukadanie styropianu na szczycie, klejenie narożników; obróbka okien i bramy garażowej - która była największym utrapieniem i rozpoczęli też klejenie siatki.
Poniżej zdjęcie z soboty .
A tutaj juz niedziela
Teraz pozostaje zamontować rury spustowe i parapety które grzecznie sobie czekają. Myślelismy że uda nam się zamontować je w wweekend ale nie dało rady.
Ja sobotę spędziłam na kolana z pędzelkiem w ręku - impregnowałam fugi. Cały parter zostal dokladnie zafugowany a na koniec przemyłam kafle mopem.
Przy myciu gresu wiem już że kafle polerowane są super. Myj je sie idealnie. Gorąca woda w wiadrze, płyn do kafli, dobrze wyciśnięty mop - piękne ...do momentu jak mop dotarł do naszych wstawe grafitowych które sa szorstkie. Mop zachaczal sie o nie, tworzyła sie piana....
Teraz pozostaje zmyć z gresu wosk zabezpieczający i dobrze je zaimpregnować.
A dzisiaj ....
- Kafelkarz montuje dzisiaj kabinę prysznicową w dolnej lazience i bierze się dalej za stelaże na poddaszu pod KG.
- Zaraz idę podpisać umowę z GAZOWNIĄ, którą powinnam podpisać już pod koniec sierpnia i tak zwlekalam że zaczęli do mnie wydzwaniać że termin już minął i wystawia karę.
- A po pracy jadę na odbiór kominiarski. Udało mi się wynegocjować cenę z kominiarzem . Ponieważ potrzebuję 2 dokumenty - odbiór do meldunku i protokół do PGNiG chcieli za to 500 zł. No chyba oszaleli. Był jeden który powiedzial że bierze 350 zł. Ale że wśród 5 kominiarzy tylko jeden dał taka cenę bałam się że na miejscu może okazać się że źle jednak mnie zrozumial i jest to cena za sam protokół. Więc zadzownilam do Pana z polecenie i powiedziałam że albo robi za 350 zł albo biorę innego. Z każdym warto się targować :))
- Czekam też na dokument nadania numeru dla naszego domu - bo Pani byla chora, ale ma go na samym wierzchu. Wieć jak dostanę skan to odrazu się wam pochwalę .