Ręce mi opadły :( Ale jestem dumna z siebie :)
Wczoraj wieczorem pojechałam na budowę okleić folią następne pomieszczenie. Jak weszlam na górę to ryczeć mi sie chciało jak zobaczyłam że w sypialni cała folia odpadła od stelaży. Wszystko leżało na podlodze. Chyba nie muszę wam pisać jaka byłam wściekła. Słowa wypowiedziane nie przeszlyby cenzury administratora MB.
Taśma została na stelażach a cała folia leżała na podłodze. To chyba po części wina taśmy oraz tego że folia na wewnętrznej stronie ma włoski.
Nerwy, nerwami... pracować trzebabyło dalej... Wziełam kolejną rolkę taśmy i okleiłam lazienkę 2x gęściej. W każdym miejscu gdzie byla taśma na stelażu mocno końcówka nożyka dociskałam folię szorując aby się powklejało dokładnie.
Mam nadzieję że dzisiaj nie spadnie. Dzisiaj po południu zakładane będą pierwsze płyty KG - zielone. Bo zagracają nam pokój a trzeba przywieźć juz białe płyty. Chcemy skończyć łazienkę aby powynosić muszle i umywalkę z pokoju córki. Wszędzie coś jest porozkładane i trzeba to jakoś uporządkować.
Jutro dodam zdjęcia z ofoliowania łazienki. Całą łazienkę SAMA SAMIUSIEŃKA okleiłam. Jestem z siebie dumna. Choć szyja mnie nadal boli.
Powiem wam że przyjechalam do domku naszego wieczorem.. pracownik napalil w kominku. Ciepło w domku było... i tak czulam sie miło i domowo... mimo że pusto i nic tam nie ma.