ZAŁAMKA !!!
Na budowie był szef od posadzek. Zmierzył niwelatorem poziomy. Wyszło że chudziak oraz strop na pietrze jest krzywy w każdym miejscu. Nie ma szans na to że sami położymy styropian na podłogę. Dogadałam sie już że od posadzkarzy przyjedzie chłopak który będzie układał styropian z niwelatorem. Zapłacimy za to dodatkowo 2,50 zł za m2. Może nie jest to dużo patrząc że cenę za posadzki mamy 26 zł za m2. Ale w sumie wychodzi to ponad 500 zl na minusie. Ale jakoś z tego musimy wybrnąć więc nie mamy wyjścia. Schody u góry będziemy musieli nadlewać po trochu na każdym stopniu licząc od połowy aby wyrównać wysokość na ostatnim stopniu z podłogą.
Nie mam siły nawet pisać więcej co uslyszalam od posadzkarza...
Jutro od rana walczymy koparką - zasypywanie deszczówki, kanalizacji, kopanie 2-giej studni i łączenie z 1-szą oraz wyrównanie terenu.
Trzymajcie kciuki proszę żeby jutro w zachodnio-pomorskim nie padał deszcz i nie było burzy...