Odbiór elektryki
Wczorajszy dzień będąc na urlopie spędziłam na budowie... Kiedy będzie można spędzic dzien urlopu siedząc sobie na kanapie a nie z walkiem w ręku ???
Ale moje prace wczorajsze ograniczyły sie do wykonania kilku poprawek. Miejsce zaszpachlowane przy oknie tarasowym wyszlifowałam i mogłam pomalować już. Kuchnia, salon i jadalnia są już pomalowane. Paski które chcemy zrobić sobie na ścianie naprzeciwko kominka w salonie zostawiamy na później. Jak będziemy mieć koncepcje. Farba w garażu sobie poczeka.
Pomalowałam pierwszą warstwą naszą spiżarnię... odrazu wygląda lepiej. Ciężko się ją malowalo bo w większości trzeba było to robić na kolana. Następna kolejna wizyta na budowie to będzie 2 warstwa farby.
Nasz elektryk który wykonywal nam całą instalację dorobił nam gniazdka w kuchni... kobieta zmienna jest i stwierdzilam że nad blatem roboczym chcę mieć dwa pojedyńcze gniazdka a nie jedno podwójne. I tak trzeba bylo dorobić w dwóch miejscach puszki. Mimo że ściana już pomalowana zrobil to tak delikatnie że nawet nic nie trzeba bylo domalowywać. Dorobił też gniazdko w sypialni przy TV pod internet. Teraz latwwiej niz później wiercić.
Na zakończenie dokonał odbioru calej instalacji i po weekendzie będziemy mieć papiery.
A zapomniałam że znalazłam czas żeby pojechać do gminy i złożyć wniosek o dowód osobisty. Termin odbioru na 27-02-2014r. Choć mężowi udało sie odebrać DO po 2,5 tygodnia. Teraz musimy pozmieniać prawo jazdy, informacje w bankach, zakładach pracy, szkole.....
Czas też pomyśleć o wykonaniu odbioru domu. Trzeba wezwać geodetę na naniesienie budynku na mapę. A to może potrwać :(
Komentarze