I tak przyszedł czas że coś ekipa musi poprawić:
-
dachówka od strony frontowej / co widac na wcześniej zamieszczonym zdjeciu/ po lewej stronie jest krzywo położona - chlopaki stracili linię prostą po 8 dachówce od gory
-
krokwie od spodu sa poprzycinane na różnych długościach, czego nie widać z zewnątrz, ale będzie problem z położeniem podbitki.
Po telefonie do szefa usłyszałam że widział już krzywiznę na dachu i to poprawi -dobrze że tylko 2 rzędy dachówki były. A co do krokwi - i tu był zgrzyt mały, choć przyjął to do wiadomości. Bo krokwie to sobie podocinaja ci od podbitki i to oni będą mieli się męczyć, a ja za czas będę musiała im dodatkowo zaplacić. I usłyszał że jeśli nie chce poprawiać teraz to on będzie wykonywać podbitkę - bo to też wchodzi w grę, i sam będzie się z tym później bujał. Więc to wykona.
Ponieważ jest to pierwsza uwaga co do ich wykonania, więc dalej żyjemy w dobrej komitywie. :)
Wieczorem zamieszczę fotorelację z budowy dnia dzisiejszego.