Teren wyrównany.. jajeczka w gnieździe :(
We wtorek ponownie na działkę zajechała koparka. Wczoraj nie miałam już siły ściągać zdjęć z aparatu ani pisać nic na blogu. Koparka zasypała do końca połączenie studni oraz deszczówkę. Później według naszych ustaleń wyrównała ziemię na działce. Ponieważ teren nie jest równy postanowiliśmy zrobić różnicę terenu poprzez wykonanie stopnia aby uzyskać dwa równe poziomy a nie ze spadkiem. Oczywiście później okarze się jak to wszystko będzie wyglądało jak zaczniemy robić jakieś nasadzenia. Bo na razie to mamy brzózki i buka który mimo rozjechania przez koparkę postanowił odrzyć i puścił listki.
Przesadziliśmy też choinkę którą kiedyś zasadził tata Niestety okazało się że jest ona poza granicą naszej działki. Przy przesadzaniu zauważyłam że na ziemi leżą jajeczka małe. Niestety wypadły z gniazda które było dobrze ukryte wśród gałązek. Jedno było całkowicie rozwalone, trzy włożyłam spowrotem do gniada. Jak przykro mi było jak rodziceptaszki szukały choinki w swoim starym miejscu. Wydaje mis ię że z tych 3 jajeczek które są w gnieździe nic nie będzie. Szkoda .
W między czasie Pan hydraulik rzeźbi wsród rurek a jutro zaczynają kłaść rury od rekuperacji. Muszą zwolnić mi budowę bo w poniedziałek wchodzi ekipa od układania styropianu na podłodze. Dzisiaj mąż przywióżł pierwszą partię pociętego styropianu z 8 cm na 4 cm. Jutro odbieramy następną partię 4cm i 2cm . Szkoda że prze zamówieniem styropianu nie było zmierzone niwelatorem bo vyśmy zamówili inne grubości. No cóż ... trzeba sobie z tym poradzić.